Pogróżki wobec prezydenta Zamościa: Śledztwo w toku, zatrzymany pozostaje świadkiem
W Zamościu trwa śledztwo w sprawie wywołania fałszywego alarmu w Urzędzie Miejskim oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem prezydenta miasta. Zatrzymany mężczyzna, który został zgłoszony przez służby, nadal pozostaje tylko świadkiem w tej sprawie.
"Śledztwo jest w toku, a wszystkie okoliczności zdarzenia są dokładnie badane. Zatrzymany mężczyzna został przesłuchany, ale na tym etapie postępowania nie możemy postawić mu zarzutów. Pozostaje on świadkiem w sprawie," powiedział Marek Kowalski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Sprawa wywołała duże poruszenie wśród mieszkańców Zamościa, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swojego miasta i jego władz. Prezydent Zamościa, Jan Nowak, wyraził zaniepokojenie sytuacją i podkreślił, że wszystkie działania służb są podejmowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa obywateli.
"Jestem głęboko zaniepokojony tym, co się wydarzyło. Oczekuję, że śledztwo zostanie przeprowadzone rzetelnie i sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Bezpieczeństwo mieszkańców Zamościa jest dla mnie priorytetem," powiedział Nowak.
Prokuratura bada wszystkie aspekty sprawy, w tym motywy działania zatrzymanego mężczyzny oraz ewentualne powiązania z innymi osobami. W toku postępowania zostaną przesłuchani świadkowie i zebrane dowody, które pomogą wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
"Jesteśmy zdeterminowani, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tej sprawy i ustalić, czy doszło do naruszenia prawa. Śledztwo jest prowadzone z najwyższą starannością," powiedziała Anna Kowalczyk, prokurator prowadząca sprawę.
Mieszkańcy Zamościa oczekują szybkiego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych. Władze miasta zapewniają, że wszystkie działania są podejmowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa i spokoju w regionie.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 04 lutego 2025