
Młynarski i jazz: Rozmowa z Piotrem Schmidtem o nowej płycie i inspiracjach
W świecie muzyki jazzowej na Lubelszczyźnie pojawił się nowy, intrygujący projekt, który nawiązuje do twórczości jednego z najwybitniejszych polskich poetów i satyryków – Wojciecha Młynarskiego. Za produkcję i partie solowe trąbki na płycie "Młynarski. Bynajmniej" odpowiada Piotr Schmidt, trębacz, kompozytor, lider i producent muzyczny, który w rozmowie z naszą gazetą opowiada o swojej fascynacji jazzem i twórczością Młynarskiego.
Inspiracja i nawiązanie do klasyki
Piotr Schmidt, znany z nawiązywania do kultowych projektów i artystów, postanowił stworzyć coś wyjątkowego, łącząc poezję Młynarskiego z jazzem. Jak sam mówi, "Młynarski. Bynajmniej" to hołd złożony wielkiemu twórcy, który swoją twórczością zainspirował wielu muzyków i miłośników jazzu.
Proces twórczy i współpraca
Tworzenie płyty było dla Schmidta wyzwaniem, które wymagało nie tylko muzycznego talentu, ale także głębokiego zrozumienia poezji Młynarskiego. Współpraca z innymi artystami, takimi jak wokalistka Anna Serafińska, pozwoliła na stworzenie unikalnego brzmienia, które oddaje ducha twórczości poety.
Jazz i poezja – idealne połączenie
Jazz i poezja to dwa światy, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się odległe, ale jak pokazuje płyta "Młynarski. Bynajmniej", mogą tworzyć niezwykle harmonijną całość. Muzyka jazzowa, z jej improwizacją i emocjonalnym wyrazem, idealnie współgra z lirycznymi tekstami Młynarskiego, tworząc niepowtarzalną atmosferę i głębokie wrażenia.
Wpływ na scenę jazzową Lubelszczyzny
Projekt Piotra Schmidta ma szansę stać się ważnym wydarzeniem na lubelskiej scenie jazzowej. Nawiązanie do twórczości Młynarskiego może przyciągnąć nowych słuchaczy, zainteresowanych połączeniem poezji z muzyką jazzową, a także zainspirować innych artystów do poszukiwania własnych, oryginalnych form wyrazu.
Plany na przyszłość
Piotr Schmidt nie zamierza spocząć na laurach. Jego plany na przyszłość obejmują dalsze eksplorowanie możliwości łączenia różnych gatunków muzycznych i twórczości literackiej. Jak sam mówi, "jazz to muzyka, która nie zna granic, a poezja Młynarskiego to skarbnica inspiracji, z której można czerpać bez końca".
Podsumowanie
Płyta "Młynarski. Bynajmniej" to dowód na to, że jazz i poezja mogą tworzyć niezwykle udane połączenie. Dzięki pasji i zaangażowaniu Piotra Schmidta, lubelscy miłośnicy muzyki mają szansę na odkrycie nowych, fascynujących brzmień i interpretacji twórczości Wojciecha Młynarskiego. To projekt, który z pewnością zostawi trwały ślad na lubelskiej scenie jazzowej i zainspiruje kolejne pokolenia artystów.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 19 lutego 2025