Mieszkaniec Świdnika musi przeprosić komendanta straży miejskiej za oszczerstwo
Sąd w Lublinie wydał wyrok w sprawie mieszkańca Świdnika, który oskarżył komendanta straży miejskiej o esbecką przeszłość w internecie. Mężczyzna został uznany za winnego zniesławienia i musi publicznie przeprosić za swoje słowa oraz odpracować karę w formie prac społecznych.
Sprawa zaczęła się od wpisu na jednym z portali społecznościowych, w którym internauta nazwał komendanta straży miejskiej "agentem" i oskarżył go o współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa. Oskarżenia te wywołały falę negatywnych komentarzy i przyczyniły się do znacznego pogorszenia reputacji komendanta.
Komendant straży miejskiej zdecydował się na podjęcie kroków prawnych, aby bronić swojego dobrego imienia. Sprawa trafiła do sądu, który po przeprowadzeniu rozprawy uznał, że oskarżenia były bezpodstawne i naruszały dobra osobiste komendanta.
Wyrok sądu nakazuje mieszkańcowi Świdnika publiczne przeprosiny za oszczerstwo oraz odpracowanie kary w formie prac społecznych. Dodatkowo, mężczyzna musi zapłacić zadośćuczynienie na rzecz komendanta oraz pokryć koszty sądowe.
Sprawa ta podkreśla, jak ważne jest zachowanie ostrożności i odpowiedzialności w wypowiadaniu się w internecie. Oszczerstwa i nieuzasadnione oskarżenia mogą mieć poważne konsekwencje prawne i reputacyjne dla osób, które są ich przedmiotem.
Wyrok sądu w tej sprawie jest ważnym przypomnieniem, że wolność słowa w internecie nie jest absolutna i musi być łączona z odpowiedzialnością za wypowiadane treści. Władze miasta Świdnika oraz komendant straży miejskiej wyrazili zadowolenie z decyzji sądu i nadzieję, że sprawa ta będzie przestrogą dla innych internautów.
Mieszkańcy Świdnika i Lubelszczyzny oczekują teraz na publiczne przeprosiny oraz realizację kary przez skazanego. Sprawa ta może mieć również wpływ na postrzeganie odpowiedzialności za treści publikowane w internecie przez innych użytkowników.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 07 lutego 2025