
Błyskawiczna akcja policyjnych wywiadowców ratuje życie mieszkańca Lublina
W czwartek wieczorem, mieszkańcy Lublina byli świadkami dramatycznej sytuacji na wiadukcie w ciągu alei Tysiąclecia. Mężczyzna, który znalazł się na krawędzi konstrukcji, zdecydował się na desperacki krok i chciał skoczyć w dół. Na szczęście, dzięki błyskawicznej akcji policyjnych wywiadowców, udało się uniknąć tragedii.
Około godziny 20:00, na wiadukcie pojawił się mężczyzna, który zaczął zachowywać się w sposób zagrażający swojemu życiu. Świadkowie zdarzenia natychmiast powiadomili służby, w tym policyjnych wywiadowców, którzy znajdowali się w pobliżu.
"Gdy dotarliśmy na miejsce, mężczyzna stał już na krawędzi wiaduktu, gotowy do skoku. Była to bardzo niebezpieczna sytuacja, więc musieliśmy działać szybko i skutecznie" - powiedział asp. szt. Marcin Kowalski, jeden z policyjnych wywiadowców biorących udział w akcji.
Wywiadowcy natychmiast przystąpili do negocjacji z mężczyzną, starając się uspokoić sytuację i przekonać go do rezygnacji z samobójczego kroku. Ich spokój i profesjonalizm sprawiły, że mężczyzna zgodził się zejść z wiaduktu i oddać się pod opiekę medyków.
"To była naprawdę dramatyczna sytuacja, ale dzięki szybkiej reakcji i umiejętnościom naszych wywiadowców udało się uniknąć tragedii" - dodał kom. Anna Nowak, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Po akcji ratunkowej, mężczyzna został przekazany pod opiekę medyczną. Jego stan zdrowia nie budził poważnych obaw, ale ze względu na dramatyczne okoliczności, został skierowany na obserwację i dalsze badania.
Zdarzenie na wiadukcie w ciągu alei Tysiąclecia przypomina, jak ważna jest szybka reakcja służb i współpraca mieszkańców w sytuacjach zagrożenia życia. Dzięki profesjonalizmowi policyjnych wywiadowców, udało się uniknąć tragedii i uratować życie mieszkańca Lublina.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 09 lutego 2025