Łęczna: Podwyżki w „Batorym” zrobione „na oko”? Teraz możesz to sprawdzić!
W Łęcznej, mieszkańcy Spółdzielni im. Batorego z niepokojem obserwują rosnące czynsze, które w ostatnim czasie znacząco obciążają ich portfele. Podwyżki, które wprowadzono, wzbudziły wiele kontrowersji, a jeden z mieszkańców postanowił przyjrzeć się sprawie bliżej. W zawiadomieniu o podwyżkach spółdzielnia wskazała jako uzasadnienie „szczegółową analizę ponoszonych kosztów”, co wzbudziło wątpliwości wśród lokatorów.
Jak się okazuje, nikt z mieszkańców, a nawet członkowie rady nadzorczej, nie mieli okazji zapoznać się z tą rzekomą analizą. To rodzi pytania o transparentność działań spółdzielni oraz o to, na jakiej podstawie ustalono nowe stawki czynszów. W obliczu braku dostępu do dokumentów, mieszkańcy zaczynają podejrzewać, że podwyżki mogły być ustalane „na oko”, co jest nie tylko nieetyczne, ale i niezgodne z zasadami rzetelnego zarządzania.
Na szczęście, zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, mieszkańcy mają prawo do wglądu w dokumenty dotyczące finansów spółdzielni. To oznacza, że każdy lokator może zażądać dostępu do szczegółowej analizy kosztów, na której oparto decyzję o podwyżkach. Warto zatem zorganizować się w grupy i wspólnie wystąpić z takim wnioskiem, aby uzyskać jasność w tej sprawie.
W obliczu rosnących kosztów życia, mieszkańcy Łęcznej mają prawo domagać się przejrzystości i uczciwości ze strony zarządu spółdzielni. Wspólne działania mogą przynieść efekty i pomóc w wyjaśnieniu wątpliwości dotyczących podwyżek. Czy spółdzielnia wykaże się otwartością i przedstawi mieszkańcom szczegółowe informacje? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – mieszkańcy nie zamierzają milczeć.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 27 stycznia 2025