Górnik Łęczna i GKS Tychy - Dwa razy prowadzenie i remis w zaciętym meczu
W ostatnim meczu 16. kolejki II ligi, Górnik Łęczna podejmował na własnym boisku GKS Tychy. Obie drużyny miały na koncie sporo remisów i liczyły na przełamanie tej passy. Jednak spotkanie zakończyło się kolejnym podziałem punktów, mimo że Górnik dwukrotnie prowadził w trakcie meczu.
Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy już w 10. minucie objęli prowadzenie po strzale Piotra Ceglarza. GKS Tychy nie dał się jednak zaskoczyć i wyrównał w 35. minucie po bramce Mateusza Piątkowskiego.
Druga połowa to prawdziwa wymiana ciosów. W 55. minucie Górnik Łęczna ponownie wyszedł na prowadzenie po golu Marcina Stromeckiego, ale goście nie zamierzali się poddawać. W 70. minucie Marcin Kozłowski zdobył bramkę na 2:2, ustalając wynik spotkania.
Mecz był zacięty i pełen emocji, a obie drużyny miały swoje szanse na zwycięstwo. Ostatecznie jednak, zarówno Górnik Łęczna, jak i GKS Tychy musiały zadowolić się jednym punktem.
Po 16. kolejkach Górnik Łęczna ma na koncie już siedem remisów, co jest największą liczbą w całej lidze. Z kolei GKS Tychy, który w tym sezonie punktami dzielił się aż 10-krotnie, nadal pozostaje w środku tabeli.
"To był trudny mecz, ale walczyliśmy do końca," powiedział po spotkaniu trener Górnika Łęczna, Marcin Prasoł. "Mieliśmy swoje szanse na zwycięstwo, ale nie wykorzystaliśmy ich. Musimy pracować nad skutecznością w ataku."
Z kolei trener GKS Tychy, Dariusz Dźwigała, był zadowolony z remisu na wyjeździe: "To był ciężki mecz, ale udało nam się wyrównać i zdobyć punkt. Musimy jednak poprawić skuteczność w ataku."
Mecz Górnika Łęczna z GKS Tychy był kolejnym dowodem na to, że w II lidze nie ma łatwych punktów. Obie drużyny walczyły do ostatniego gwizdka, a kibice mogli cieszyć się czterema golami i emocjonującym widowiskiem.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 23 listopada 2024