Mitsubishi dachowało: pijany kierowca bez prawa jazdy spowodował groźny wypadek
Wczoraj późnym wieczorem doszło do groźnego wypadku na jednej z lokalnych dróg. Mitsubishi, prowadzone przez 48-letniego mężczyznę, dachowało po uderzeniu w przydrożną skarpę. Na miejscu zdarzenia okazało się, że kierowca był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Na dodatek, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, a pojazd, którym się poruszał, nie miał aktualnych badań technicznych.
Policja szybko pojawiła się na miejscu wypadku. Świadkowie zdarzenia zeznali, że samochód poruszał się z dużą prędkością, co mogło wpłynąć na utratę kontroli nad pojazdem. Uderzenie w skarpę było na tyle silne, że samochód przewrócił się na dach, co dodatkowo utrudniło akcję ratunkową. Na szczęście, mimo poważnego charakteru wypadku, kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Jak ustalili funkcjonariusze, 48-latek nie miał prawa prowadzić samochodu, ponieważ nigdy nie posiadał prawa jazdy. Dodatkowo, pojazd, którym się poruszał, nie miał ważnych badań technicznych, co mogło stanowić dodatkowe zagrożenie na drodze. Za swoje czyny mężczyzna stanie przed sądem i będzie musiał odpowiedzieć za jazdę pod wpływem alkoholu, brak uprawnień oraz prowadzenie niesprawnego pojazdu.
To kolejny przykład, który pokazuje, jak niebezpieczne może być łączenie alkoholu z jazdą samochodem. Policja apeluje do wszystkich kierowców o odpowiedzialność na drodze oraz przypomina, że nietrzeźwi kierowcy stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 07 października 2024