Bez przeprosin pracy nie będzie – Prokuratura bada sprawę zatrudnienia w wiejskiej szkole
Kontrowersje wokół zatrudnienia nauczycielki w jednej z wiejskich szkół podstawowych nabierają rozpędu. Jak wynika z informacji przekazanych przez zainteresowaną, dyrektorka szkoły miała uzależnić zatrudnienie nowej nauczycielki od **przeproszenia pani wójt**. Nauczycielka odmówiła, co poskutkowało brakiem etatu w placówce. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
Według relacji nauczycielki, dyrektorka szkoły uzależniła jej zatrudnienie od rozwiązania osobistego sporu, który rzekomo powstał między nią a panią wójt gminy. Nauczycielka nie zgodziła się na takie warunki, twierdząc, że nie ma podstaw do przeprosin, a jej kompetencje zawodowe powinny być jedynym kryterium oceny przy zatrudnieniu. W wyniku tej decyzji nie otrzymała etatu, o który się ubiegała.
**Sprawa trafiła do prokuratury**, ponieważ nauczycielka uważa, że jej prawa zostały naruszone. Zasugerowała, że mogło dojść do nadużycia władzy ze strony dyrektorki szkoły, a decyzja o niezatrudnieniu miała charakter personalny, a nie merytoryczny. Śledztwo zostało wszczęte, a prokuratura bada, czy doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości w procesie rekrutacji.
Wójt gminy nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Z kolei dyrektorka szkoły stanowczo zaprzecza, jakoby miała stawiać jakiekolwiek warunki poza formalnymi wymaganiami dotyczącymi kwalifikacji zawodowych. Śledztwo jest na wczesnym etapie, a wszystkie strony czekają na rozwój sytuacji.
Sprawa budzi wiele emocji w lokalnej społeczności, zwłaszcza że chodzi o placówkę oświatową. Dla wielu mieszkańców najważniejsze jest, aby szkoła funkcjonowała bez zarzutów, a wszelkie decyzje kadrowe podejmowane były w sposób przejrzysty i zgodny z prawem.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 18 października 2024