4-latek zmarł w szpitalu. Lekarka stanie przed sądem
Do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód trafił akt oskarżenia wobec lekarki-anestezjolog z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Sprawa dotyczy tragicznej śmierci 4-letniego chłopca, który zmarł po tym, jak nie został przyjęty na oddział przez oskarżoną. Dziecko cierpiało na ropne zapalenie gardła, a stan jego zdrowia szybko się pogarszał.
W ocenie prokuratury, lekarka popełniła błąd w sztuce lekarskiej, nie podejmując odpowiednich kroków, które mogły uratować życie dziecka. Jak podają śledczy, anestezjolog nie zleciła dalszych badań i odesłała chłopca do domu, mimo że objawy były wyraźnie poważne. Kilka godzin później stan dziecka gwałtownie się pogorszył, co doprowadziło do jego śmierci w szpitalu.
Rodzice 4-latka nie kryją swojego oburzenia i żalu. Według ich relacji, wielokrotnie podkreślali, że stan syna jest alarmujący, ale ich prośby zostały zignorowane. Sprawa wywołała szerokie poruszenie w lokalnej społeczności, a także w środowisku medycznym.
Lekarka, która obecnie czeka na rozprawę, twierdzi, że działała zgodnie z procedurami i nie przyznaje się do winy. Proces ma wyjaśnić, czy doszło do zaniedbania, które mogło wpłynąć na tragiczny finał.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 15 października 2024