Zobaczył policję i skoczył do stawu. Ale go dopadli
Niecodzienna interwencja policji miała miejsce wczoraj w godzinach popołudniowych w jednym z lokalnych parków. Mężczyzna, na widok zbliżających się funkcjonariuszy, podjął desperacką próbę ucieczki, która zakończyła się w dość nieoczekiwany sposób. Według świadków, kiedy zauważył policjantów, bez chwili wahania rzucił się do ucieczki, kierując się prosto w stronę stawu.
Chwila desperacji zaowocowała dramatycznym skokiem do wody. Mężczyzna dopłynął do niewielkiej wysepki pośrodku zbiornika wodnego, gdzie, jak się później okazało, zamierzał się schować. Jednak jego plan nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, ponieważ funkcjonariusze szybko zlokalizowali jego kryjówkę.
Pościg zakończony sukcesem trwał zaledwie kilkanaście minut. Policjanci, po skontaktowaniu się z odpowiednimi służbami, przystąpili do akcji ratunkowej, mającej na celu wydobycie uciekiniera z wyspy. Mężczyzna, widząc zbliżających się strażaków z łodzią, nie miał innego wyjścia, jak dobrowolnie oddać się w ręce stróżów prawa.
Powód ucieczki pozostaje na razie nieznany, jednak policja potwierdza, że mężczyzna był dobrze znany lokalnym służbom z powodu wcześniejszych zatargów z prawem. Mimo efektownej próby ucieczki, nie udało mu się uniknąć zatrzymania.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 20 września 2024