Nieudana końcówka Chełmianki w Tarnobrzegu. „Karny to kuriozum”
Chełmianka rozegrała niezwykle emocjonujące spotkanie w Tarnobrzegu, gdzie zmierzyła się z drużyną Siarki. Jeszcze do 79. minuty spotkania zespół z Chełma prowadził 1:0, co zapowiadało cenne zwycięstwo na wyjeździe. Niestety, dramatyczna końcówka meczu przyniosła zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał.
Jedyną bramkę dla Chełmianki zdobył w pierwszej połowie Mateusz Olszewski, który skutecznie wykończył akcję po dośrodkowaniu z lewej strony boiska. Gospodarze, mimo że przegrywali, nie składali broni, a ich determinacja zaowocowała w końcowych minutach meczu.
Największe kontrowersje wzbudził rzut karny podyktowany dla Siarki w 82. minucie, który trener Chełmianki określił jako „kuriozum”. Sędzia dopatrzył się faulu, który wielu obserwatorów uznało za wątpliwy, co wywołało liczne protesty wśród piłkarzy i kibiców z Chełma. Decyzja arbitra zaważyła na losach meczu, ponieważ gospodarze wykorzystali jedenastkę, doprowadzając do wyrównania.
Na tym jednak nie koniec. W doliczonym czasie gry Siarka zdołała zdobyć zwycięską bramkę, czym przypieczętowała swoją wygraną 2:1. Chełmianka, mimo ambitnej postawy przez większość meczu, musiała pogodzić się z porażką, która z pewnością pozostawi gorzki smak.
Po meczu trener Chełmianki nie krył rozczarowania, podkreślając, że jego zespół zasłużył na co najmniej remis. Mimo to, piłka nożna bywa nieprzewidywalna, a tym razem szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy z Tarnobrzegu.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 21 września 2024