Na dworze chłodno, w domu ciepło. LPEC zaczyna grzać
Coraz niższe temperatury za oknem zmuszają mieszkańców Lublina do poszukiwania ciepła w swoich mieszkaniach. Choć w wielu domach sezon grzewczy już się rozpoczął, nie wszędzie działa jeszcze pełną parą. LPEC (Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej) informuje, że proces uruchamiania ogrzewania trwa, ale niektóre budynki nadal czekają na pełne ciepło w kaloryferach.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż nie każde osiedle czy budynek korzysta z centralnego ogrzewania w takim samym czasie. LPEC przypomina, że decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego podejmuje zarządca budynku, który musi zgłosić taką potrzebę. Kiedy zgłoszenie zostaje przesłane, przedsiębiorstwo rozpoczyna dostarczanie ciepła.
Jednak proces ten nie jest natychmiastowy. Temperatury zewnętrzne muszą spaść do odpowiedniego poziomu, aby decyzje o włączeniu ogrzewania były uzasadnione ekonomicznie. System ogrzewania w mieście działa stopniowo – priorytetem są placówki publiczne, takie jak szkoły, szpitale i przedszkola.
Mieszkańcy pytają: kiedy będzie ciepło? W odpowiedzi LPEC zapewnia, że pracuje nad tym, aby wszystkie budynki w systemie były ogrzewane jak najszybciej. Niemniej, warto pamiętać, że ciepło w domu zależy także od kondycji instalacji grzewczej oraz indywidualnych ustawień zarządców budynków.
W najbliższych dniach mieszkańcy mogą spodziewać się spadku temperatur, co przyspieszy proces włączania ogrzewania na terenie całego miasta. Na razie warto zadbać o ciepłe ubrania i, jeśli to możliwe, korzystać z dodatkowych źródeł ogrzewania, by przetrwać pierwsze chłodne dni.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 30 września 2024