Mężczyzna wpadł do wody. Pomoc przyszła w ostatniej chwili
W czwartek wieczorem doszło do dramatycznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Mężczyzna wpadł do wody w okolicach miejskiego bulwaru, a pomoc dotarła do niego dosłownie w ostatniej chwili. Na szczęście, błyskawicznie zareagowali patrolujący okolicę policjanci, którzy uratowali tonącego człowieka.
Według relacji świadków, sytuacja rozegrała się bardzo szybko. Mężczyzna, który wcześniej spacerował nad brzegiem rzeki, nagle stracił równowagę i wpadł do wody. W tamtym momencie temperatura wody była już bardzo niska, a silny nurt rzeki dodatkowo utrudniał możliwość samodzielnego wydostania się na brzeg. Przerażeni przechodnie natychmiast zaalarmowali służby, które były w pobliżu.
Na miejscu błyskawicznie zjawili się policjanci z pobliskiego komisariatu. Funkcjonariusze bez wahania podjęli akcję ratunkową, rzucając tonącemu mężczyźnie linę ratunkową i pomagając mu wydostać się na powierzchnię. Według jednego z policjantów, sytuacja była na tyle poważna, że **kilka minut później mogłoby być już za późno** na skuteczną interwencję.
Po wydobyciu z wody, mężczyzna był wyraźnie wychłodzony i osłabiony. Na miejscu natychmiast pojawiła się karetka pogotowia, która zabrała go do szpitala na dalsze badania. **Lekarze potwierdzili, że jego stan jest stabilny**, jednak zwrócili uwagę na niebezpieczeństwo związanego z tak szybkim wychłodzeniem organizmu.
To zdarzenie pokazuje, jak istotna jest szybka reakcja służb ratunkowych oraz czujność obywateli. Dzięki współpracy świadków i funkcjonariuszy, udało się zapobiec tragedii. Policja apeluje o ostrożność podczas przebywania nad wodą, zwłaszcza w chłodniejsze dni, gdy warunki mogą okazać się szczególnie niebezpieczne.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 08 września 2024