Folkloriada w Świdniku: Gdy serca płonęły, a krew wrzała
Świdnik: Pierwsza edycja „Folkloriady” okazała się prawdziwym hitem na kulturalnej mapie miasta. Wczorajszy koncert w muszli Centrum Usług Społecznych zgromadził tłumy mieszkańców, którzy z zapartym tchem śledzili występy gości z Meksyku, Węgier i Lipnicy Wielkiej na Orawie.
Dwa dni pełne muzyki, tańca i kolorowych strojów sprawiły, że serca świdniczan biły szybciej, a krew wrzała od emocji. Temperament i autentyczność występów zagranicznych gości zachwyciły publiczność, która z entuzjazmem przyjęła każdy utwór i taniec.
Meksykańscy artyści zachwycili widownię żywiołowymi rytmami marimby i kolorowymi strojami, które przeniosły wszystkich w egzotyczny świat Ameryki Łacińskiej. Węgierscy tancerze i muzycy z kolei zaprezentowali bogatą kulturę swojego kraju, pełną melancholii i radości.
Nie zabrakło również polskiego folkloru, który reprezentowali artyści z Lipnicy Wielkiej na Orawie. Ich autentyczne stroje i muzyka góralska wprowadziły widzów w nastrój pełen tradycji i piękna polskiej kultury ludowej.
Organizatorzy „Folkloriady” mogą być dumni z sukcesu tej pierwszej edycji. Wydarzenie nie tylko przyciągnęło uwagę mieszkańców Świdnika, ale także zintegrowało lokalną społeczność wokół wspólnej pasji do kultury i tradycji.
„Folkloriada” pokazała, że muzyka i taniec mają moc łączenia ludzi ponad granicami i różnicami kulturowymi. To niezwykłe doświadczenie, które na długo pozostanie w pamięci świdniczan i z pewnością zachęci do uczestnictwa w kolejnych edycjach tego wyjątkowego festiwalu.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 08 sierpnia 2024