Najemcy pawilonu handlowego przy ulicy Warszawskiej - sytuacja i wyzwania
Najemcy pawilonu handlowego przy ulicy Warszawskiej w ostatnich miesiącach zauważyli znaczący spadek liczby klientów. Pomimo wielu prób przyciągnięcia nowych osób do zakupów, sklepy borykają się z problemami związanymi z lokalizacją oraz konkurencją. Przejście do elektronicznej formy marketingu i oferowanie większej ilości promocji nie przyniosło spodziewanych rezultatów.
Jednym z głównych problemów jest nieatrakcyjne oznakowanie i brak widoczności z głównej ulicy. "Klienci często mówią, że nie zauważają naszego pawilonu, gdy przechodzą obok. To jest frustrujące, bo mamy wiele do zaoferowania, ale nie jesteśmy widoczni dla potencjalnych klientów" - mówi Anna Kowalska, właścicielka butiku odzieżowego.
Mimo próśb najemcy nie doczekali się wsparcia właściciela obiektu w kwestii poprawy oznakowania. "Nie możemy sami zmieniać wyglądu pawilonu ani robić dużych zmian bez zgody właściciela. To frustrujące, bo nasz biznes cierpi z powodu braku widoczności" - dodaje pan Jan Nowak, właściciel sklepu z akcesoriami do domu.
Sytuacja jest dodatkowo utrudniona przez rosnącą konkurencję w okolicy. Nowe centra handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe przyciągają klientów atrakcyjnymi ofertami i dogodną lokalizacją. "Mamy problem z utrzymaniem stałych klientów, bo wybierają oni inne miejsca, gdzie mogą zrobić zakupy bardziej komfortowo i w lepszych warunkach" - komentuje Piotr Wiśniewski, właściciel sklepu sportowego.
Podjęcie decyzji o wynajmie pawilonu przy ulicy Warszawskiej było dla wielu przedsiębiorców trudnym wyborem, jednak z czasem staje się jasne, że wiele rzeczy wymaga poprawy, aby zwiększyć atrakcyjność miejsca. "Musimy wspólnie działać, aby przyciągnąć więcej klientów. Nasze przetrwanie zależy od tego, jak szybko i skutecznie rozwiążemy te problemy" - podsumowuje Katarzyna Zięba, właścicielka księgarni znajdującej się w pawilonie.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 02 lipca 2024