lublin i okolice - informacje

Lotnicy w żałobie po śmierci majora. Zbiórka dla jego najbliższych


Lotnicy w żałobie po śmierci majora. Zbiórka dla jego najbliższych

  

W piątek na terenie lotniska w Gdyni miała miejsce tragiczna katastrofa odrzutowca M-346 "Bielik". Maszyna, pilotowana przez mjr. Roberta Jeła, zastępcę dowódcy eskadry 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego, rozbiła się tuż po starcie. Wydarzenie to wstrząsnęło środowiskiem lotniczym oraz rodziną i bliskimi pilota.

M-346 "Bielik" jest zaawansowanym odrzutowcem szkolno-treningowym, stosowanym do szkolenia przyszłych pilotów wojskowych. Maszyna ta cieszy się uznaniem ze względu na swoje parametry oraz wszechstronność w treningu zaawansowanego pilotażu. Pilotujący odrzutowcem mjr Robert Jeł był doświadczonym oraz bardzo cenionym instruktorem w swojej jednostce.

Przyczyny katastrofy pozostają na razie niejasne. Zgodnie z komunikatem wydanym przez odpowiednie służby, wszelkie działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn wypadku są w toku. Komisja badająca okoliczności katastrofy skupia się na zebraniu i analizie danych technicznych oraz przebiegu tragicznych wydarzeń.

Po incydencie wszelkie odrzutowce M-346 "Bielik" zostały uziemione do odwołania. Decyzja ta ma na celu zapobieżenie ewentualnym powtórkom podobnych zdarzeń oraz zapewnienie bezpieczeństwa podczas prowadzenia dalszych operacji szkoleniowych. Lotnisko w Gdyni, gdzie doszło do katastrofy, jest obecnie miejscem intensywnych działań służb lotniczych i śledczych.

Wstrząsająca katastrofa odrzutowca M-346 "Bielik" w Gdyni to poważny przypomnienie o nieprzewidywalnym charakterze działań lotniczych oraz o potrzebie ciągłego doskonalenia procedur bezpieczeństwa. Rodziny oraz bliscy pilota oraz personelu lotniczego przeżywają obecnie trudny czas, oczekując na pełne wyjaśnienie przyczyn oraz okoliczności tej tragicznej katastrofy.



Opublikowano: 16 lipca 2024

Dodaj komentarz! Subskrybuj! Wspieraj LubelakEU


...


Regulaminy Bez hejtu i mowy nienawiści.
Popisz się z kulturą osobistą 🌹.
?/a>