Poważne obrażenia ciała 70-letniego rowerzysty w Puławach: Bezprawność sprawcy i dramatyczne konsekwencje
Poważnych obrażeń ciała doznał 70-letni rowerzysta z Puław, który w piątek został potrącony przez kierowcę opla combo. Sprawca wypadku nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Do tragicznego zdarzenia doszło w centrum miasta, na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Mickiewicza, które zwykle rano tętni życiem – tłumaczy rzecznik policji, kom. Michał Kowalski. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 70-letni mieszkaniec Puław, pan Stanisław K., wracał ze sklepu rowerowego, gdzie odwiedził swojego przyjaciela. Był w drodze powrotnej do domu, gdy nagle został uderzony przez kierującego oplem combo, który jechał zbyt szybko i nie zważał na prawa pieszych i rowerzystów.
Według świadków, kierowca opla nie zatrzymał się na znaku stop, wjeżdżając na skrzyżowanie w momencie, gdy przejście dla pieszych było już aktywne. "To było jak z filmu – pan Stanisław przejeżdżał przez jezdnię, a tu nagle ten samochód uderza w jego bok. Wszyscy krzyczeliśmy, ale było już za późno" – opowiada pani Halina, jedna z oczekujących na zielone światło na przejściu.
Niestety, skutki potrącenia okazały się tragiczne dla pana Stanisława. Rowerzysta doznał wielu obrażeń, w tym złamań kości i wewnętrznych obrażeń narządów. Natychmiast został przewieziony do szpitala w Lublinie, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Lekarze walczą o jego życie.
Policja szybko ustaliła, że kierowca, 29-letni pan Mikołaj N., nie posiadał aktualnych uprawnień do prowadzenia pojazdów. "Pan Mikołaj miał wygaszone prawo jazdy od dwóch miesięcy. Ostatnia kontrola wykazała u niego znaczną nadwagę punktową, co skutkowało czasowym zawieszeniem uprawnień. Niestety, pan Mikołaj zdecydował się nadal używać samochodu, co doprowadziło do tej strasznej sytuacji" – komentuje inspektor Rafał Nowak z lubelskiej policji.
Obecnie sprawca wypadku odpowiada przed sądem za nieumyślne spowodowanie ciężkich obrażeń cielesnych. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Rodzina pana Stanisława oraz lokalna społeczność Puław oczekują surowej kary, aby sprawiedliwość została w pełni przywrócona.
Przypadek pana Stanisława to kolejny przykład na dramatyczne konsekwencje łamania przepisów drogowych. Bezmyślność i lekceważenie zasad bezpieczeństwa drogowego mogą prowadzić do tragedii, które zmieniają życie ludzi na zawsze. Apelujemy do wszystkich kierowców o przestrzeganie przepisów i szacunek dla innych uczestników ruchu drogowego – ich życie zależy od każdej decyzji, którą podejmują na drodze.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 15 czerwca 2024