Lekko, łatwo i przyjemnie czy nerwowo? Motor zwycięzcą z Podbeskidziem
Do przerwy było lekko, łatwo i przyjemnie, bo Motor prowadził z Podbeskidziem 2:0. W końcówce spotkania zrobiło się jednak bardzo nerwowo. „Górale” o mały włos nie doprowadzili do remisu. Piłkarze Mateusza Stolarskiego wygrali jednak 2:1 i w czwartek zagrają w półfinale baraży o awans z… Górnikiem Łęczna.
Mecz rozpoczął się od dynamicznej gry Motora, który już w pierwszych minutach zdobył prowadzenie. Świetne podania i skuteczność w wykańczaniu akcji sprawiły, że Podbeskidzie miało problem z utrzymaniem się przy piłce. Kibice liczyli na kolejne trafienia swojej drużyny, a zawodnicy zdawali się być w doskonałej formie.
Jednakże, druga połowa spotkania przyniosła ze sobą zmianę tempa. Podbeskidzie postanowiło odrzucić bierną postawę i zaczęło atakować. Gra zespołu z Bielska-Białej stała się bardziej agresywna, co wpłynęło na nerwy graczy Motora.
W końcówce meczu emocje sięgnęły zenitu. Podbeskidzie desperacko szukało drogi do wyrównania, a Motor bronił swojej przewagi zaciekle. Mimo kilku groźnych sytuacji pod bramką gospodarzy, zawodnicy Mateusza Stolarskiego utrzymali się na prowadzeniu.
Decydujący gwizdek sędziego przyniósł ulgę dla kibiców Motora, ale także ogromną radość w szeregach drużyny. Zwycięstwo nad Podbeskidziem to kolejny krok w dążeniu do celu – awansu do wyższej ligi.
Teraz przed piłkarzami Motora jeszcze jeden ważny mecz. Półfinał baraży o awans będzie kolejną próbą ich umiejętności i determinacji. Górnik Łęczna na pewno nie będzie łatwym przeciwnikiem, ale po zwycięstwie nad Podbeskidziem drużyna jest pełna wiary w siebie i gotowa na każde wyzwanie.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 26 maja 2024