Zabójczy cios w doliczonym czasie gry. Górnik Łęczna z trzecią wygraną z rzędu
Górnik Łęczna w ostatnich tygodniach pokazuje, że wiosna to dla nich czas dynamicznego rozwoju. Ostatnie zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec to kolejny dowód na to, że zielono-czarni mają w sobie potencjał, by zaskakiwać rywali i zdobywać punkty. W piątek, na otwarcie 27. kolejki Ekstraklasy, podopieczni trenera Macieja Gostomskiego pokazali, że nie zamierzają zwalniać tempa i wciąż walczą o lepsze pozycje w tabeli.
Spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec było dla Górnika Łęczna testem determinacji i umiejętności. Mimo że przeciwnik plasował się na dnie ligowej tabeli, to zielono-czarni wiedzieli, że nie mogą lekceważyć żadnego zespołu. Od pierwszych minut meczu widoczna była determinacja i zaangażowanie zawodników Górnika, którzy nie dali rywalom ani chwili wytchnienia.
Decydującego gola dla Górnika Łęczna zdobył Adam Marciniak, który wykorzystał świetną okazję i nie dał się zaskoczyć bramkarzowi Zagłębia. To był moment, który podbudował morale zespołu i dał im przewagę, której potrzebowali, by zakończyć mecz z pełnym sukcesem.
Warto podkreślić, że zwycięstwo nad Zagłębiem Sosnowiec to już trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo Górnika Łęczna. Ten imponujący wynik sprawia, że zespół z Łęcznej nabiera rozpędu i zyskuje pewność siebie przed kolejnymi wyzwaniami w sezonie.
Maciej Gostomski, trener Górnika Łęczna, nie kryje zadowolenia z postawy swoich podopiecznych. W swoich wypowiedziach podkreśla determinację i zaangażowanie, które są fundamentem sukcesu zespołu. "Nasi zawodnicy pokazują, że potrafią walczyć o każdy punkt i nie boją się trudnych zadań. To bardzo ważne w kontekście naszych ambicji w tym sezonie" - podkreśla Gostomski.
Niezależnie od tego, jak potoczą się kolejne mecze, jedno jest pewne - Górnik Łęczna wiosną nabiera rozpędu i może być groźnym przeciwnikiem dla każdego zespołu w Ekstraklasie. Kibice z niecierpliwością czekają na kolejne występy swojej drużyny i wierzą, że to może być sezon, który zapamiętają na długo.
Opublikowano: 12 kwietnia 2024