Mikołaj Raczyński (Wisła Grupa Azoty Puławy): Na razie tylko remisujemy, ale wierzymy, że przyjdą zwycięstwa
Wisła Grupa Azoty wciąż boryka się z brakiem wygranej w tegorocznych rozgrywkach eWinner Drugiej Ligii. Jednak w ostatnim spotkaniu, które odbyło się w sobotę, puławianie zdołali zdobyć cenne punkty, pokonując wysoko notowanego Hutnika Kraków.
Spotkanie było emocjonującym widowiskiem na boisku, które zakończyło się wynikiem 3:1 na korzyść Wisły Grupy Azoty. Bramki dla puławian zdobyli kolejno: Michał Nowakowski, Jan Kowalski oraz Mateusz Zieliński. Zespół Hutnika zdołał odpowiedzieć tylko jednym trafieniem, co dało im zasłużoną porażkę na własnym stadionie.
Szkoleniowiec Wisły Grupy Azoty, Paweł Nowak, po meczu nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych: "To był bardzo ważny mecz dla naszej drużyny. Od początku sezonu mieliśmy trudności z uzyskiwaniem dobrych wyników, więc dzisiejsza wygrana ma dla nas ogromne znaczenie. Chłopcy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i pokazali, że potrafią grać skutecznie."
Na pytanie o kluczowe momenty meczu, Nowak wskazał na wysoką skuteczność w drugiej połowie oraz solidną grę obronną: "Po przerwie udało nam się zdobyć dwa szybkie gole, co znacząco podniosło morale drużyny. Nasza obrona także działała bardzo dobrze, nie dając Hutnikowi zbyt wielu okazji bramkowych."
Trener Hutnika Kraków, Krzysztof Wojciechowski, był widocznie rozczarowany rezultatem meczu: "To nie była nasza najlepsza gra. Wisła Grupa Azoty wykorzystała swoje szanse i zasłużenie odniosła zwycięstwo. Musimy teraz skupić się na poprawie naszej formy przed kolejnymi spotkaniami, bo taka postawa jak dzisiaj nie wystarczy, aby utrzymać się w czołówce ligi."
Wojciechowski zaznaczył, że jego zespół ma jeszcze wiele do poprawy, zwłaszcza w defensywie i skuteczności pod bramką przeciwnika. "Mamy talent w drużynie, ale potrzebujemy więcej zdecydowania i koncentracji na boisku."
Wygrana Wisły Grupy Azoty z Hutnikiem Kraków daje puławianom nie tylko trzy punkty, ale także podnosi morale zespołu przed kolejnymi wyzwaniami. Czy będą w stanie utrzymać ten poziom w nadchodzących meczach? Przekonamy się już niebawem.
Opublikowano: 10 marca 2024