Szykuje się rolniczy marsz na Lublin. Wiemy, kiedy ciągniki mogą zablokować ruch w miastach
Piątkowe blokady dróg prawdopodobnie były tylko preludium przed główną falą rolniczych protestów. Już w najbliższą środę, 14 lutego, zapadnie decyzja czy protest będzie eskalować. Tego dnia szefostwo NSZZ RI "Solidarność", organizatora protestów, podejmie decyzję czy 20 lutego odbędzie się wielki marsz ciągników na Lublin.
Rolnicy od kilku tygodni protestują przeciwko niskim cenom skupu płodów rolnych i zbyt wysokim kosztom produkcji. W ostatnich dniach protesty przybrały na sile, a rolnicy zaczęli blokować główne drogi w całym kraju, powodując ogromne utrudnienia w ruchu samochodowym.
Jednak to piątkowe blokady okazały się największą akcją protestacyjną rolników. Na kilka godzin zablokowano ruch na najważniejszych drogach w wielu miastach, w tym także w Lublinie. Taka forma protestu jest bardzo skutecznym sposobem na przyciągnięcie uwagi opinii publicznej i władz.
Władze nie mają jednak zamiaru ustąpić rolnikom. Premier zapewnia, że rząd jest gotowy do rozmów, jednak nie ma mowy o podwyższeniu cen skupu czy dopłat do produkcji. Rząd uważa, że to nie jest rozwiązanie problemu, a jedynie rozgrzanego przez rolników nastroju społecznego.
Wiele osób już teraz zastanawia się, co może się wydarzyć 20 lutego, jeśli rolnicy zdecydują się na wielki marsz ciągników na Lublin. Specjaliści nie wykluczają poważnych utrudnień w ruchu oraz konfrontacji z policją. Rolnicy zapowiadają, że są gotowi na wszelkie konsekwencje i będą walczyć o swoje prawa.
Niezależnie od decyzji, jaką podejmie szefostwo NSZZ RI "Solidarność", już teraz widać, że rolnicze protesty są coraz bardziej zorganizowane i skuteczne. Wiele osób uważa, że rząd powinien wreszcie zacząć słuchać głosu rolników i szukać rozwiązania problemu, zanim sytuacja wyjdzie całkowicie spod kontroli.
Czy 20 lutego ruch w wielu miastach rzeczywiście zostanie sparaliżowany przez ciągniki rolnicze? Czy rząd zdecyduje się na ustępstwa wobec protestujących rolników? Odpowiedzi na te pytania poznamy już w najbliższą środę. Tymczasem rolnicy zapowiadają, że nie odpuszczą i będą walczyć o swoje prawa do samego końca.
Opublikowano: 11 lutego 2024