Scena mobilna, tylko z nazwy? Nie pojedzie na osiedla, bo dyrektor nie dostał takich propozycji
cssSkopiuj kod
Czy scena jest mobilna tylko z nazwy? – zastanawia się radny Marek Dzyr (PiS). Konstrukcja stanęła na placu Wolności w ubiegłym roku i tak już zostało. Bialskie Centrum Kultury odpowiada, że nie dostało propozycji organizacji imprez na osiedlach.
Rozważając temat mobilności sceny kulturalnej w Białej, warto spojrzeć na kilka aspektów, które mogą rzeczywiście wpłynąć na jej funkcjonowanie.
Jednym z głównych problemów, na który zwraca uwagę radny Dzyr, jest brak inicjatywy w wykorzystaniu dostępnych środków. Choć scena została postawiona, to jej potencjał pozostaje niewykorzystany.
Według przedstawicieli Bialskiego Centrum Kultury, przeszkodą w przeniesieniu wydarzeń na osiedla może być brak propozycji ze strony lokalnych społeczności.
Warto jednak zastanowić się, czy to nie kwestia braku działań ze strony samych organizatorów? Czy inicjatywa kulturalna musi zawsze płynąć z dołu do góry, czy też instytucje kulturalne powinny bardziej aktywnie angażować się w kontakt z mieszkańcami?
Można również poddać w wątpliwość samą konstrukcję sceny, czy jest ona rzeczywiście mobilna?
Pomimo nazwy "scena mobilna", może się okazać, że jej przeniesienie na inne miejsce jest znacznie bardziej skomplikowane, niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.
Kwestią wątpliwą jest także promocja wydarzeń kulturalnych odbywających się na placu Wolności.
Czy mieszkańcy Białej wiedzą, co się dzieje na tej scenie? Czy informacje o wydarzeniach docierają do wszystkich zainteresowanych?
Aby scena kulturalna była naprawdę mobilna, nie wystarczy tylko jej fizyczne przeniesienie.
Potrzebne są działania edukacyjne, promocyjne i aktywne zaangażowanie społeczności lokalnej.
Czy Białskie Centrum Kultury oraz władze miasta podejmą odpowiednie kroki, by scena kulturalna rzeczywiście stała się mobilna i dostępna dla wszystkich mieszkańców?
Opublikowano: 24 lutego 2024