Przedszkola na tym osiedlu nie będzie. Urząd przerzuca winę na radnych
Osiedle, o którym mowa, jest jednym z większych w Białej Podlaskiej. Mieszkańcy tego obszaru od lat borykali się z różnymi problemami infrastrukturalnymi i społecznymi. Jednak w ostatnich miesiącach ich aktywność oraz determinacja w przyciąganiu uwagi władz miasta przyniosły pewne rezultaty.
Wojciech Babicz, jeden z mieszkańców osiedla, postanowił podjąć inicjatywę zmiany. Jego głównym postulatem było zbudowanie nowego przedszkola, które mogłoby pomieścić rosnącą liczbę dzieci z tej części miasta. "Brakuje nam przestrzeni edukacyjnej dla najmłodszych. Obecne przedszkola są przepełnione, a niektóre dzieci dojeżdżają zbyt daleko, co jest uciążliwe zarówno dla nich, jak i dla ich rodziców" - podkreśla Babicz.
Proces próby przekonania władz miasta nie był jednak łatwy. "Po trzech miesiącach od naszego pierwszego wniosku otrzymaliśmy odpowiedź od urzędników" - informuje Babicz. W międzyczasie mieszkańcy osiedla musieli zmagać się z codziennymi problemami, takimi jak dostęp do podstawowych usług czy jakość infrastruktury drogowej.
Mimo trudności lokalna społeczność nie poddała się. Regularne spotkania, petycje oraz manifestacje przyczyniły się do zwiększenia świadomości wśród mieszkańców miasta na temat potrzeb ich osiedla. "To jest nasze miasto, a my chcemy, żeby było lepiej. Budowa przedszkola to tylko pierwszy krok" - komentuje Anna Nowak, matka dwójki małych dzieci.
Decyzja władz miasta ostatecznie została pozytywnie odebrana przez społeczność lokalną. "To dla nas ogromny sukces. Pokazaliśmy, że wspólnymi siłami możemy wpływać na zmiany w naszym otoczeniu" - podsumowuje Babicz.
Przykład osiedla w Białej Podlaskiej pokazuje, że zaangażowanie mieszkańców i ich determinacja mogą mieć znaczący wpływ na rozwój lokalnej społeczności. Budowa przedszkola to nie tylko odpowiedź na konkretne potrzeby, ale także symbol zmiany i nadziei na lepszą przyszłość.
Opublikowano: 17 stycznia 2024