Skandaliczny przypadek nielegalnego połowu ryb z Wisły
66-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego został zatrzymany w zeszły piątek przez funkcjonariuszy Straży Rybackiej podczas nielegalnego połowu ryb z rzeki Wisły. Incydent miał miejsce w godzinach porannych niedaleko miejscowości Zegrze. Mężczyzna, którego tożsamość nie została ujawniona, został przyłapany na bezprawnym połowie kilkunastu sztuk różnych gatunków ryb, w tym chronionych okoni.
Na miejscu interwencji, oprócz łowcy, znaleziono również inne nielegalne przedmioty. Funkcjonariusze znaleźli w jego posiadaniu butelki z nielegalnym alkoholem oraz świeżo zdobytą tuszę zająca, co wzbudziło dodatkowe podejrzenia co do jego działalności.
Straż Rybacka szybko zareagowała na zgłoszenie o podejrzanym zachowaniu na brzegu Wisły. Po dotarciu na miejsce natychmiast przystąpili do kontroli, która potwierdziła obawy dotyczące nielegalnej działalności 66-latka.
„To bardzo niepokojące, że nadal zdarzają się przypadki tak rażącego łamania przepisów o ochronie środowiska. Nie tylko połów ryb w sposób niezgodny z prawem, ale także posiadanie nielegalnych substancji i zdobyczy łowieckich, to działania, które wyrządzają poważne szkody ekosystemowi” – komentuje rzecznik Straży Rybackiej.
Incydent ten przypomina o ciągłej potrzebie ścisłej kontroli nad aktywnościami łowieckimi i rybackimi na terenie Polski. Pomimo licznych kampanii edukacyjnych i zaostrzenia przepisów, wciąż zdarzają się osoby, które nie respektują przepisów dotyczących ochrony środowiska i zasobów naturalnych.
Nałożone na sprawcę mandaty oraz postępowanie sądowe mają za zadanie nie tylko ukarać winnych, ale przede wszystkim zadziałać jako przestroga dla innych potencjalnych łowców i łowczyni, którzy nieprzemyślanie łamią prawo w celu własnego zysku.
„Mamy nadzieję, że ten incydent przyczyni się do zwiększenia świadomości społecznej na temat konieczności ochrony naszych rzek i zasobów naturalnych. Każdy ma obowiązek przestrzegać przepisów, które mają na celu zapewnienie równowagi ekologicznej i ochronę gatunków zagrożonych” – dodaje rzecznik.
Organizacje ekologiczne apelują o bardziej restrykcyjne kary dla osób łamiących przepisy dotyczące ochrony środowiska. Wskazują również na potrzebę większej kontroli nad ruchem handlowym, który często jest kanałem dla nielegalnie zdobytych produktów.
Sprawa 66-latka z województwa mazowieckiego będzie teraz badana przez odpowiednie organy ścigania, które podejmą dalsze kroki w celu ustalenia całego zasięgu jego działalności. Przypomina to, jak ważne jest współpraca społeczeństwa z organami ochrony środowiska, aby skutecznie zapobiegać przestępstwom ekologicznym.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 18 grudnia 2023