Dramat rodzinny: walka o zdrowie Marcelinki
less Skopiuj kod
Nasz dramat rozpoczął się w marcu, Marcelinka miała wtedy 10 miesięcy. Siedząc na podłodze niefortunnie upadła na prawy policzek. Zwykły, jak wtedy myśleliśmy, upadek małego dziecka. Niestety, to właśnie wtedy rozpoczęła się nasza walka o życie ukochanej córki – opowiadają rodzice rocznej dziewczynki w opisie zbiórki na leczenie dziecka.
Chwila nieuwagi, zwykły ruch, a życie całej rodziny obróciło się do góry nogami. Diagnoza lekarzy była nieubłagana: pęknięcie kości, a w konsekwencji poważne komplikacje zdrowotne. Marcelinka, nasze kochane maleństwo, musiała zmierzyć się z cierpieniem, a my jako rodzice wkraczać w świat nieznanych nam dotąd terminów medycznych.
Przez te długie miesiące leczenia doświadczyliśmy wszystkich możliwych emocji. Od nadziei, przez rozpacz, aż po bezsilność. Każdy dzień był walką o kolejny oddech, kolejny uśmiech naszej córki. Każdy krok w procesie leczenia przypominał nam, jak krucha może być ludzka egzystencja.
Bez wsparcia ludzi dobrej woli, nasza sytuacja byłaby jeszcze bardziej beznadziejna. Dzięki hojności wielu ludzi mogliśmy zapewnić Marcelince najlepszą opiekę medyczną, ale droga do pełnego wyzdrowienia wciąż przed nami.
Każdy dzień to nowa nadzieja, ale również nowe wyzwanie. Codziennie uczymy się być silniejszymi, być bardziej wytrwałymi. Nasza córka, nasza Marcelinka, to dla nas źródło nieustającej siły i determinacji.
Dzięki ogromnemu wsparciu społeczności, nadzieja na pełny powrót do zdrowia staje się coraz bardziej realna. Choć droga jest długa, wierzymy, że wspólnymi siłami pokonamy ten dramat i nasza córka znów będzie mogła cieszyć się beztroskim dzieciństwem.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 21 grudnia 2023