Niezwykła koincydencja na ulicach Krakowa
Kraśniccy policjanci nie mogli uwierzyć, w taką koincydencję zdarzeń. Podczas udzielania pomocy leżącemu człowiekowi niemal w ich ręce wjechał kierowca z trzema promilami. Pijany 30-latek chciał sprawdzić, czy na ulicy nie leży jego znajomy.
Trudno było uwierzyć, że takie zbiegi okoliczności mogą mieć miejsce. Policjanci, którzy akurat udzielali pomocy poszkodowanemu, byli w szoku. Nie dość, że mieli do czynienia z osobą wymagającą natychmiastowej pomocy medycznej, to jeszcze musieli zainterweniować w sytuacji związanej z nietrzeźwym kierowcą. To wyjątkowo trudne zadanie, zwłaszcza gdy czas jest kluczowy.
Policjanci szybko zareagowali, zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wezwali dodatkową pomoc. Ratownicy medyczni przybyli na miejsce niemal równocześnie z innymi funkcjonariuszami, którzy zajęli się pijanym kierowcą. Sytuacja była na tyle nietypowa, że wymagała pełnego zaangażowania i profesjonalizmu ze strony wszystkich zaangażowanych.
Na szczęście poszkodowany człowiek, którym okazał się być starszy mężczyzna, nie odniósł poważniejszych obrażeń. Natomiast pijany kierowca, który wjechał na miejsce zdarzenia, został zatrzymany i przewieziony na komisariat celem dalszych czynności.
To zdarzenie z pewnością zostanie zapamiętane przez zaangażowanych funkcjonariuszy. Niezwykła koincydencja, która sprawiła, że podczas udzielania pomocy poszkodowanemu na ulicy pojawił się nietrzeźwy kierowca, jest kolejnym przykładem na to, jak nieprzewidywalne mogą być sytuacje, z jakimi muszą zmierzyć się policjanci na co dzień.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 16 listopada 2023