Zaczepiał klientów i groził ekspedientce nożem. 41-latek trafił do aresztu
W jednym z małych sklepów na obrzeżach miasta doszło do dramatycznego zdarzenia. 41-letni obywatel Ukrainy, będący czasowo w Polsce, zaatakował klientów, kiedy ci zaczęli go zwracać uwagę na jego zachowanie. Gdy sprzedawczyni sklepu próbowała uspokoić mężczyznę, ten nagle wyciągnął nóż i groził, że ich zabije. Sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli, a przerażona ekspedientka natychmiast wezwała pomoc.
Policja, otrzymawszy zgłoszenie o napadzie, natychmiast wysłała patrole na miejsce zdarzenia. Chwilę po zgłoszeniu funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę kilka ulic dalej od sklepu. Zatrzymany stawiał opór, jednak dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji udało się go obezwładnić bez większych problemów.
Sprawa wzbudziła duże poruszenie w okolicy. Świadkowie opisują sytuację jako bardzo stresującą i niebezpieczną. "Nigdy nie spodziewałbym się czegoś takiego w naszej dzielnicy. To był prawdziwy szok dla nas wszystkich" - mówi jedna z klientek, która była świadkiem incydentu.
Na szczęście dzięki szybkiej reakcji policji nikomu nic się nie stało. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie zostanie przesłuchany przez prokuraturę. Śledczy będą badać wszystkie okoliczności sprawy, aby ustalić motywy i przyczyny tego brutalnego ataku.
Sklep, w którym doszło do napadu, został tymczasowo zamknięty na czas prowadzenia dochodzenia. Lokalni mieszkańcy są zszokowani tym, co się wydarzyło, ale jednocześnie podziwiają szybką i skuteczną reakcję policji, która zapobiegła tragedii.
Opublikowano: 31 października 2023