Wembley ‘73: Byłem przekonany, że to na mnie postawi trener Górski
17 października minęło już 50 lat od historycznego „zwycięskiego” remisu piłkarskiej reprezentacji Polski z Anglią. Pół wieku temu na Wembley synów Albionu zatrzymał Jan Tomaszewski, który dwoił się i troił w polskiej bramce. To spotkanie stało się punktem zwrotnym dla całego polskiego futbolu, wzbudzając ogromne emocje i dumę wśród kibiców.
Tomaszewski, ówczesny bramkarz ŁKS Łódź, przygotowywał się do tego meczu z determinacją godną najlepszych. Niemal do ostatniej chwili o miejsce między słupkami rywalizował z Zygmuntem Kalinowskim, legendą Śląska Wrocław i Motoru Lublin. Ostatecznie to Tomaszewski został wybrany na pierwszego bramkarza, co okazało się decyzją niezwykle trafną.
Spotkanie z Anglikami było próbą sił dwóch drużyn, które z różnych powodów weszły do historii futbolu. Polska, z niewielkim doświadczeniem na arenie międzynarodowej, zdołała zatrzymać zdeterminowanych Anglików, którzy stawali się coraz bardziej niecierpliwi w staraniach o zdobycie bramki.
Jan Tomaszewski, z nadzwyczajnym refleksem i skutecznością, bronił swoją bramkę, nie raz ratując zespół przed pewnym golem. To jego fenomenalne interwencje sprawiły, że nazywany był „Człowiekiem z Wembley” i stał się bohaterem narodowym, symbolizującym polską determinację i hart ducha w sportowej rywalizacji.
Po zakończeniu meczu cała Polska świętowała ten historyczny wynik, widząc w nim nie tylko sportowy sukces, ale także manifestację polskiej siły i odwagi. Jan Tomaszewski stał się niezapomnianą postacią nie tylko dla fanów piłki nożnej, ale dla całego narodu, który cieszył się z każdej jego obrony.
Dla wielu Polaków 17 października 1973 roku jest datą, która na zawsze pozostanie w ich pamięci jako symbol triumfu nad przeciwnościami i potwierdzenie, że nawet najtrudniejsze wyzwania można pokonać dzięki determinacji i niezłomności.
Opublikowano: 21 października 2023