48-latek z Białej Podlaskiej złapany przez policję na dworcu kolejowym w Warszawie
Poszukiwany od czerwca listem gończym 48-latek z Białej Podlaskiej został schwytany przez policję na dworcu kolejowym w Warszawie. Po kilku miesiącach ucieczki, mężczyzna wpadł w sidła sprawiedliwości w momencie, kiedy najmniej się tego spodziewał.
Do zatrzymania poszukiwanego przyczynił się niezwykły zbieg okoliczności oraz czujność jednego z funkcjonariuszy. Wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli dokumentów, którą przeprowadzał policjant z Terespola, wracający ze szkoły policyjnej w Pile. Ten niepozorny incydent okazał się kluczowy w schwytaniu przestępcy.
Funkcjonariusz, który uczęszczał na szkolenie dla mundurowych zajmujących się poszukiwaniami, posiadał szczególnie wytrenowane oko do wykrywania podejrzanych zachowań. Kiedy spostrzegł, że jedna z osób na dworcu reaguje nieco nerwowo na jego obecność, postanowił bliżej przyjrzeć się sytuacji.
Okazało się, że mężczyzna, którym interesował się policjant, był właśnie tym, którego od dłuższego czasu ścigała policja za liczne przestępstwa. Czerwcowy list gończy w końcu spełnił swoje zadanie, a sprawca trafił w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Historia tego zatrzymania szybko obiegła media, zyskując status niezwykłego zbiegu okoliczności. Jednak dla funkcjonariuszy policyjnych to po prostu kolejny dzień w służbie, w którym ich czujność i profesjonalizm przyczyniły się do schwytania przestępcy.
Policja apeluje do obywateli o współpracę i czujność, gdyż każde zgłoszenie może okazać się kluczowe w schwytaniu sprawcy. Dzięki zaangażowaniu społeczeństwa, liczba zatrzymań przestępców stale rośnie, a ulice stają się bezpieczniejsze dla wszystkich.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 22 października 2023