Świdnik: Koncert pod batutą Michała Zubera
cssSkopiuj kod
Bardzo przyjemnie ogląda się ostatnio poczynania drużyny KS Świdniczanka Świdnik. Tym razem oprócz widowiskowej gry, piłkarze Świdniczanki dołożyli dobrą skuteczność, a podwójny cios z pierwszej połowy zdołał zaskoczyć nawet stadionowy zegar. Spotkanie z KS Wiązownica nie toczyło się od początku myśli gospodarzy, bo po początkowej przewadze i stworzeniu sobie dobrej okazji na otwarcie wyniku, to
sprytne kontrataki rywali skutecznie komplikowały plany. Jednak to Świdniczanka zachowywała zimną krew i kontrolowała grę. Już w pierwszej połowie zdołali oni zdobyć prowadzenie, a ich przewaga tylko się zwiększała. Niebezpieczne akcje na bramkę Wiązownicy były na porządku dziennym, a bramkarz gości miał pełne ręce roboty, aby utrzymać rezultat na jak najniższym poziomie.
Drugą połowę zawodnicy KS Świdniczanka rozpoczęli z jeszcze większym animuszem. Ich ataki trafiały w rywali jak grom z jasnego nieba. Dynamiczna gra na środku boiska pozwoliła im kontrolować tempo spotkania, a kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Chwała należy się także defensywie, która nie pozwoliła Wiązownicy na skuteczne kontrataki. Mimo desperackich prób, goście nie potrafili odwrócić losów meczu.
Na uwagę zasługuje również publiczność, która dopingowała swoją drużynę przez całe 90 minut. Atmosfera na stadionie była wręcz elektryzująca, a kibice KS Świdniczanka mieli co świętować. Zwycięstwo zasłużone i imponujące pod każdym względem. To kolejny dowód na to, że drużyna ta aspiruje do coraz wyższych pozycji w lidze.
Podsumowując, mecz z KS Wiązownica to nie tylko kolejne trzy punkty na koncie KS Świdniczanka, ale także prawdziwy piłkarski festiwal dla fanów. Widowiskowa gra, skuteczność oraz zaangażowanie zawodników sprawiły, że ten mecz na długo pozostanie w pamięci kibiców. Świdniczanka udowodniła, że jest nie do zatrzymania i że na lokalnym boisku nie ma sobie równych. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!
Opublikowano: 18 września 2023