Pociągi jadą mimo wprowadzonego embargo na ukraińskie zboże - twierdzi wiceprezes Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego
Po wprowadzeniu embargo na ukraińskie zboże i produkty pochodne, wiele wątpliwości wzbudza fakt, że pociągi nadal przewożą te produkty na terytorium Polski. Według wiceprezesa Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego, Wiesława Gryńa, embargo to jedynie fikcja.
Wczoraj w Chełmie, na rampie Brzeskiej, wiceprezes Gryń obserwował kolejne pociągi, które bez problemu przewoziły ukraińskie zboże i produkty pochodne. Co więcej, na wagonach nie zauważył żadnych plomb przewozowych, co sugeruje, że embargo nie jest w rzeczywistości respektowane.
Wiceprezes Gryń wyraża swoje obawy, że wprowadzenie embargo na ukraińskie zboże może mieć poważne konsekwencje dla krajowego rynku rolno-spożywczego. Wielu rolników korzysta z taniego importu z Ukrainy, a brak dostępu do tych produktów może doprowadzić do wzrostu cen i braku konkurencyjności na rynku.
Decyzja o wprowadzeniu embargo na ukraińskie zboże została podjęta przez rząd w reakcji na trwający konflikt na wschodniej Ukrainie. Jednak według wiceprezesa Gryńa, jest to jedynie działanie populistyczne i nie przyniesie żadnych pozytywnych efektów.
Co więcej, wiceprezes Gryń zwraca uwagę na fakt, że embargo jest wprowadzane bez żadnych konsultacji z rolnikami czy organizacjami branżowymi. Mimo że Zamojskie Towarzystwo Rolnicze jest jedną z najważniejszych instytucji reprezentujących rolników w regionie, nikt nie skonsultował się z nimi w sprawie wprowadzenia embargo.
Wiceprezes Gryń postuluje, aby rząd zajął się poważniejszymi problemami w rolnictwie, takimi jak niskie ceny skupu czy brak wsparcia dla polskich producentów. W jego opinii, embargo na ukraińskie zboże jest jedynie odwróceniem uwagi od rzeczywistych problemów, z którymi borykają się polscy rolnicy.
Wobec tych faktów, powstaje pytanie, czy embargo na ukraińskie zboże jest rzeczywiście skutecznym środkiem politycznym, czy tylko pustą deklaracją bez realnego wpływu na sytuację na wschodniej Ukrainie. Czy wprowadzenie embargo ma sens, jeśli nie jest ono respektowane przez przewoźników i nie przynosi żadnych korzyści dla polskich rolników?
Wiceprezes Gryń zwraca również uwagę na fakt, że ukraińskie zboże jest często tańsze i lepszej jakości niż polskie, co przekłada się na wybór konsumentów. Wprowadzenie embargo może więc doprowadzić do wzrostu cen i braku dostępności dla konsumentów, co z kolei może mieć negatywny wpływ na gospodarkę.
Niezależnie od decyzji polityków, ważne jest, aby w kontekście wprowadzenia embargo na ukraińskie zboże, rozważyć wszystkie aspekty i konsekwencje. Wiceprezes Gryń zwraca uwagę na potrzebę dialogu i konsultacji z rolnikami oraz szukania rozwiązań, które będą korzystne zarówno dla polskich rolników, jak i konsumentów.
Ostatecznie, wprowadzenie embargo na ukraińskie zboże może przynieść więcej szkody niż pożytku, jeśli nie będzie odpowiednio przemyślane i skonsultowane z zaangażowanymi stronami. Wiceprezes Gryń apeluje o rozsądne podejście do tej kwestii i uwzględnienie interesów wszystkich stron.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 18 września 2023