Wiceburmistrz opróżniał kosze nad zalewem. Wszystko w szczytnym celu
Zastępca burmistrza Łukowa zaskoczył mieszkańców oraz swoich kolegów z ratusza, gdy postanowił zmienić elegancki garnitur na prostą koszulkę roboczą. Po odejściu z urzędu burmistrza, pan Marek Kowalski podjął pracę w Ośrodku Sportu i Rekreacji miasta. Zamiast biurowej posady, która była związana z zarządzaniem i dokumentacją, Kowalski zdecydował się na pracę na świeżym powietrzu.
Jego codzienne zadania obejmują teraz m.in. opróżnianie koszy na śmieci rozmieszczonych na terenach sportowych oraz utrzymanie porządku wokół kortów tenisowych i boisk do piłki nożnej. Mieszkańcy, widząc go w nowym stroju, z początku nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Decyzja pana Kowalskiego o zmianie zawodu była odważna, ale jak sam podkreśla, daje mu dużo satysfakcji. „Praca na świeżym powietrzu jest zupełnie inna niż biurowa rutyna. Mogę bezpośrednio przyczyniać się do poprawy estetyki i czystości naszych obiektów sportowych, co daje mi dużą satysfakcję” – wyznał pan Marek.
Nowe obowiązki wymagają od niego również fizycznej kondycji, co, jak sam twierdzi, jest dodatkowym atutem jego nowej pracy. „Nie jestem już młodym człowiekiem, ale praca fizyczna trzyma mnie w formie. To jest dla mnie również ważny element” – dodał.
Przy okazji zmiany pracy, Kowalski zauważył również, że znacznie zmniejszyły się dla niego stresy związane z odpowiedzialnością za wielkie decyzje administracyjne. Teraz może skupić się na konkretnych zadaniach dnia codziennego, a wieczorami odpoczywać bez martwienia się o sprawy miejskiego urzędu.
Mimo że zdecydował się na zmianę z wygodnego biura do pracy na zewnątrz, nie żałuje swojej decyzji. Zamiast garnituru i krawata, teraz nosi koszulkę roboczą i buty terenowe. Jego historia pokazuje, że zmiana zawodowa może być nie tylko odświeżającym powiewem dla samego zainteresowanego, ale także inspiracją dla innych, którzy zastanawiają się nad podobnym krokiem.
Opublikowano: 16 sierpnia 2023