Świdnik: Jego pasją był sport
W ostatnich uroczystościach pogrzebowych Jerzego Wiatera, byłego pięściarza FKS Avia, emocje splatały się z refleksją nad życiem pełnym pasji i oddania. Ks. proboszcz Andrzej Krasowski, który prowadził ceremonię, podkreślił, że sport był nie tylko sposobem życia dla Wiatera, ale także źródłem sensu. Jednak, jak mówił ksiądz, najważniejszym wymiarem jego egzystencji stała się miłość do Boga.
Jerzy Wiater nie był tylko sportowcem – był symbolem determinacji i hartu ducha. Jego życiowa droga wypełniona była wyzwaniami ringu, gdzie odnosił zwycięstwa i przegrywał pojedynki. Ale każda walka nauczyła go czegoś nowego – o sile woli, o wytrwałości, o tym, że sukces wymaga poświęceń.
Jego przygoda z pięściarstwem zaczęła się w młodości, kiedy to odkrył w sobie talent do walki. Pasja ta nie opuściła go przez całe życie. Treningi, turnieje, ciężkie chwile porażek i chwile triumfu – wszystko to było częścią jego codzienności. Jednakże, wraz z dojrzewaniem, Wiater odkrył, że istnieje coś więcej niż tylko walka na ringu.
Życie sportowca to nie tylko treningi i zawody. To również przemyślenia nad sensem istnienia, nad wartościami, które naprawdę się liczą. Dla Wiatera, sport był jedną z tych wartości, ale nie była to jedyna. Jego życie zaczęło nabierać głębszego sensu, gdy odkrył wiarę.
Jak mówił ks. Krasowski, miłość do Boga stała się dla Jerzego największą pasją. To właśnie w relacji z Bogiem znalazł spokój i sens życia. Wiarę tę pielęgnował równie gorliwie, jak swoją sportową formę. Modlitwa i uczestnictwo w życiu kościelnym były dla niego równie ważne, jak treningi na siłowni.
Podczas uroczystości pogrzebowych, liczni przyjaciele i rodzina Wiatera wspominali go jako człowieka o wielkim sercu, gotowego pomóc innym w potrzebie. Jego oddanie dla sportu było równie wielkie, jak jego oddanie dla Boga i ludzi. To połączenie pasji pięściarskiej z głęboką wiarą sprawiło, że Jerzy Wiater był nie tylko znakomitym zawodnikiem, ale także wzorem do naśladowania dla wielu.
Śmierć Jerzego Wiatera to dla wielu stratę nie tylko sportowca, ale przede wszystkim człowieka, który swoim życiem i postawą pokazywał, że prawdziwa siła tkwi nie tylko w mięśniach, ale także w duchu. Jego życie jest dowodem na to, że pasja może prowadzić do wielkich osiągnięć, ale to miłość i wiara nadają temu wszystkiemu prawdziwy sens.
Opublikowano: 18 sierpnia 2023