Skandal z puszkami na zdjęcia "chorych dzieci" – fałszywe zbiórki pieniędzy w Polsce
Tysiące puszek ze zdjęciami rzekomo chorych dzieci i apelem o pomoc może być rozstawionych w sklepach w całej Polsce. Nikomu dotąd nie udało się ustalić, czy organizatorzy zbiórek komukolwiek pomagają, a przyklejone do puszek zdjęcia są fikcyjne – alarmuje Uwaga! TVN. Kto stoi za tym procederem? Gdzie trafiają zebrane do puszek pieniądze? – pytają reporterzy programu, którzy sprawą fałszywych zbiórek pieniędzy zajmują się od kilku miesięcy.
Problem fałszywych zbiórek pieniężnych związanych z rzekomo chorymi dziećmi staje się coraz bardziej powszechny w Polsce. Organizatorzy takich działań wykorzystują ludzką empatię i chęć pomocy potrzebującym do osobistego wzbogacenia się. Fikcyjne zdjęcia dzieci, które rzekomo potrzebują wsparcia, są umieszczane na puszkach z prośbą o datki, co wzmacnia wrażenie autentyczności i pilnej potrzeby pomocy.
Reporterzy programu Uwaga! TVN, którzy dogłębnie zajmują się tą sprawą, ujawniają, że zebrane pieniądze często nie trafiają do rzeczywistych potrzebujących. Zamiast tego są one przekazywane na prywatne konta organizatorów lub wydawane na cele zupełnie niezwiązane z pomocą dla dzieci.
W Polsce nie istnieje jednolity system monitorowania i regulacji zbiórek pieniężnych, co czyni takie działania łatwym polem do nadużyć. Brak przejrzystości w tym zakresie sprawia, że osoby uczciwie chcące pomóc mogą być łatwo oszukane.
Skala tego procederu jest trudna do oszacowania, ponieważ często ofiary oszustw nie zgłaszają się do organów ścigania z obawy przed konsekwencjami lub z powodu wstydu związanego z byciem oszukanym.
Aby ograniczyć ryzyko padnięcia ofiarą takich fałszywych zbiórek, eksperci zalecają dokładne sprawdzenie wiarygodności organizatorów, z którymi zamierzamy współpracować, oraz kontakt z rzeczywistymi placówkami, które mają na celu pomaganie chorym dzieciom.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 18 sierpnia 2023