Mecz Motor - GKS Katowice może obejrzeć maksymalnie 9 tysięcy kibiców
cssSkopiuj kod
Po emocjonującym meczu z Lechią Gdańsk, który zakończył się remisem, trener Motoru Goncalo Feio nie mógł się powstrzymać od wyrażenia swojej wdzięczności wobec kibiców. Po słowach uznania dla zaangażowania drużyny, trener gorąco zaapelował do fanów, aby w kolejnym starciu na trybunach Areny Lublin pojawiło się jak najwięcej osób.
Choć nadzieje były duże, to niestety, wiadomo już, że niedzielne spotkanie z GKS Katowice nie przyciągnie takiej liczby widzów, jakiej wszyscy byśmy sobie życzyli. Maksymalna pojemność stadionu po prostu nie pozwala na taki tłum. To znaczący problem dla klubu, który chciałby widzieć swój stadion zapełniony po brzegi przy każdym meczu.
„Nie możemy ukryć, że każdy mecz, który rozgrywamy przed takimi kibicami, jak nasi, to dla nas wielka motywacja. Chcielibyśmy, abyśmy zawsze mogli grać dla pełnych trybun. To nie tylko nasza siła, ale i duma. Apeluję więc do wszystkich naszych fanów, aby nadal wspierali nas w każdym możliwym momencie. Jesteśmy przekonani, że razem możemy osiągnąć znacznie więcej” – powiedział trener Feio podczas konferencji prasowej po meczu.
Wyzwanie stawiane przed kibicami jest jasne. Pomimo ograniczonej pojemności, kluczowe jest wsparcie każdej osoby, która ma możliwość pojawić się na stadionie. Atmosfera pełnych trybun nie tylko dodaje skrzydeł zawodnikom, ale także buduje tożsamość klubu i przyciąga uwagę nowych fanów.
Trener Feio nie ma wątpliwości co do potencjału kibiców Motoru: „Wierzę w naszych fanów. Wiem, że są gotowi stanąć za nami w każdej sytuacji. Niech niedzielne spotkanie z GKS Katowice będzie kolejnym dowodem na naszą wspólną siłę i determinację” – dodał.
Opublikowano: 04 sierpnia 2023