Chełmianka znowu bez punktów. Wisłoka Dębica opuściła ostatnie miejsce w tabeli
Trzecia kolejka w grupie czwartej rozpoczęła się już w piątek. Po laniu w Tarnowie kibice Chełmianki liczyli, że ich pupile szybko się pozbierają i w starciu z ostatnią w tabeli Wisłoką Dębica dopiszą do swojego konta trzy „oczka”. Drużyna Grzegorza Bonina prowadziła od 78 minuty, ale po dramatycznej końcówce przegrała 1:2.
Nieoczekiwana porażka Chełmianki w starciu z Wisłoką Dębica zaskoczyła zarówno kibiców, jak i samego sztabu szkoleniowego. Pomimo dominacji na boisku i licznych okazji do strzelenia bramek, zawodnicy Grzegorza Bonina nie zdołali wykorzystać swoich szans, co skrzętnie wykorzystała drużyna z Dębicy.
Przebieg meczu był niezwykle emocjonujący. Choć Chełmianka objęła prowadzenie w drugiej połowie, to Wisłoka Dębica nie poddała się i do samego końca walczyła o korzystny wynik. Ostatecznie to goście zdołali odwrócić losy spotkania na swoją korzyść, zdobywając dwa szybkie gole w końcówce meczu i wygrywając 2:1.
Porażka ta jest bolesnym ciosem dla aspiracji Chełmianki w kontekście dalszego przebiegu turnieju. Drużyna, która liczyła na pewne trzy punkty w starciu z najsłabszym zespołem w grupie, teraz musi szybko podnieść się po tym nokaucie i skoncentrować na kolejnych spotkaniach, aby nadal mieć szansę na awans.
Pytania na temat przyczyn porażki zaczynają pojawiać się zarówno wśród kibiców, jak i wśród ekspertów piłkarskich. Czy był to zasługujący na uwagę występ Wisłoki Dębica, czy może Chełmianka straciła punkty głównie przez własne błędy? Czy to tylko chwilowy zastój, czy może pierwszy sygnał, że droga do zwycięstwa będzie trudniejsza, niż się spodziewano?
Niezależnie od odpowiedzi na te pytania, jedno jest pewne: Chełmianka musi teraz bardziej niż kiedykolwiek skupić się na pracy nad sobą i poprawie swojej dyspozycji, jeśli chce osiągnąć swoje cele w tegorocznym turnieju.
Opublikowano: 18 sierpnia 2023