lublin i okolice - informacje

Wyjechali z Białorusi, by ich córka mogła żyć. Rita walczy z czasem i SMA


Wyjechali z Białorusi, by ich córka mogła żyć. Rita walczy z czasem i SMA

  

Kiedy poznali diagnozę, bez wahania postanowili opuścić swój kraj i udać się tam, gdzie ich córka będzie miała szansę przeżyć. Trzyletnia Rita choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) i potrzebuje „najdroższego leku świata”. Czasu na zebranie 9 milionów złotych jest coraz mniej.

Diagnoza, która spadła na małą Ritę jak grom z jasnego nieba, sprawiła, że życie całej rodziny stanęło w miejscu. SMA, choroba genetyczna, która powoli, ale nieubłaganie pozbawia małą dziewczynkę możliwości normalnego funkcjonowania, jest dla wielu jak wyrok. Rodzice, Maria i Piotr, początkowo nie chcieli w to wierzyć. Ale kiedy kolejne badania potwierdzały diagnozę, musieli zmierzyć się z prawdą.

To był moment, który skłonił ich do podjęcia jednej z najtrudniejszych decyzji w życiu - opuszczenia kraju, w którym mieszkali od pokoleń, i podjęcia desperackiej próby uratowania życia swojej córeczki. "Nie było innej opcji" - mówią. "Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by dać Ritce szansę na przyszłość".

Decyzja ta nie była łatwa. Oznaczała opuszczenie bliskich, pracy, domu. Ale dla rodziców Rita jest najważniejsza. Dlatego postanowili zebrać swoje siły i walczyć do końca.

„Najdroższy lek świata” - to określenie, które nie pozwala obojętnie przejść obok dramatu, jaki dotknął tę rodzinę. Leczenie SMA, choć ogromnie skuteczne, jest równie ogromnie kosztowne. Dla wielu rodzin na świecie dostęp do tego rodzaju terapii jest niemożliwy z powodu kosztów, które sięgają niebotycznych sum.

„9 milionów złotych” - to kwota, która przyprawia o zawrót głowy. Ale dla Marii i Piotra to nie jest tylko liczba. To szansa na życie dla ich córeczki. To walka o każdy dzień, każdą minutę, każdą sekundę.

Rodzice Rity wiedzą, że droga przed nimi jest trudna. Ale nie rezygnują. Angażują się w różnego rodzaju działania charytatywne, organizują zbiórki, opowiadają o swojej historii, starając się dotrzeć do jak największej liczby ludzi. Bo wiedzą, że każda złotówka, każdy uświadomiony o problemie człowiek, to krok bliżej do uratowania ich córeczki.

Historia Rity porusza serca nie tylko rodziców, ale i całej społeczności. Ludzie z różnych stron świata łączą siły, by wesprzeć tę rodzinę w walce o życie jej dziecka. Bo gdy los dotyka jednego z nas, wszyscy jesteśmy wezwani do pomocy.

Dla Marii i Piotra walka o życie ich córeczki staje się walką o sprawiedliwość, walką o to, by szanse na życie nie były zależne od grubości portfela. To walka o to, by medycyna była dostępna dla wszystkich, niezależnie od miejsca urodzenia czy zasobności portfela.

Dlatego każdy gest wsparcia, każda złotówka przekazana na leczenie Rity, to nie tylko pomoc tej rodzinie. To także krok w kierunku lepszego, bardziej sprawiedliwego świata, w którym szanse na życie nie będą zależne od ilości pieniędzy na koncie.

Walka o życie Rity to walka, którą toczymy wszyscy razem. Bo w tej walce nie chodzi tylko o nią. To także walka o naszą wspólną przyszłość, walka o to, by świat był lepszym miejscem dla wszystkich.



Opublikowano: 28 lipca 2023

Dodaj komentarz! Subskrybuj! Wspieraj LubelakEU


...


Regulaminy Bez hejtu i mowy nienawiści.
Popisz się z kulturą osobistą 🌹.
?/a>