Zamość. Radny PiS kontra radny PiS. Śledztwo umorzone, ale proces będzie
Piotr Błażewicz, przewodniczący RM Zamość (PiS) nie popełnił żadnego przestępstwa – uznała prokuratura i umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez samorządowca. Wszczęła je po zawiadomieniu radnego Dariusza Zagdańskiego (PiS). W konsekwencji obaj panowie spotkają się przed sądem.
W Zamościu dochodzi do konfliktu wśród radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Dariusz Zagdański, który jest jednocześnie radnym miejskim i powiatowym, złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko Piotrowi Błażewiczowi, przewodniczącemu Rady Miejskiej i członkowi zarządu powiatu. Zarzucał mu przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesów miasta i powiatu.
Po przeprowadzeniu dochodzenia prokuratura uznała, że nie ma podstaw do postawienia zarzutów Piotrowi Błażewiczowi. W związku z tym umorzyła śledztwo. Jednak wbrew temu, co sugeruje tytuł artykułu, sprawa nie zostanie zamknięta. Radny Zagdański zapowiedział, że nie podda się decyzji prokuratury i będzie dalej kontynuował swoją walkę.
W odpowiedzi na zawiadomienie radnego Zagdańskiego, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień przez Piotra Błażewicza. Jednak po przeprowadzeniu dochodzenia, stwierdzono, że nie ma dowodów na popełnienie przez niego przestępstwa. Decyzja ta została podjęta na podstawie wyników dochodzenia oraz opinii biegłych.
Po umorzeniu śledztwa, Dariusz Zagdański zapowiedział, że będzie kontynuował swoją walkę przed sądem. Jego zdaniem, prokuratura nie przeprowadziła dochodzenia w należyty sposób i nie uwzględniła wszystkich dostępnych dowodów. Zdaniem radnego, przewodniczący RM Zamość działał na szkodę interesów miasta i powiatu poprzez swoje decyzje w zarządzie powiatu.
Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy działania Piotra Błażewicza były zgodne z prawem czy też nie. Jednak samo wszczęcie postępowania sądowego może przyczynić się do jeszcze większego podziału wśród radnych PiS w Zamościu. Ten konflikt może wpłynąć na działalność Rady Miejskiej i powiatu, a także na wizerunek partii rządzącej w mieście.
Obaj panowie są członkami tej samej partii, jednak wyraźnie dzieli ich pogląd na prowadzenie samorządów w Zamościu. Dariusz Zagdański zarzuca Piotrowi Błażewiczowi działanie na szkodę miasta i powiatu, natomiast przewodniczący RM Zamość broni swoich decyzji i twierdzi, że działania radnego Zagdańskiego są wynikiem osobistych animozji.
Czy sprawa zakończy się przed sądem, czy też obaj panowie znajdą wspólny język i uda im się rozwiązać konflikt wewnątrzpartii? Tego jeszcze nie wiadomo. Jednak jedno jest pewne - sytuacja w Zamościu pokazuje, że nawet w jednej partii mogą istnieć różne zdania i konflikty, które mogą mieć negatywny wpływ na działalność samorządu i wizerunek partii w mieście.
Na podstawie: Źródła
Opublikowano: 09 czerwca 2023