Płytka z Indianinem, tynk z różą. Piwnice Radziwiłłów rajem dla archeologów (zdjęcia)
30 maja po przegranym meczu barażowym z Motorem Lublin dyrektor sportowy Górnika Łęczna Veljko Nikitović w bardzo emocjonalnym wpisie na Facebooku poinformował o tym, że po 20 latach żegna się z zielono-czarnymi. Decyzja ta oznacza koniec pewnej, bardzo owocnej epoki w historii klubu z Łęcznej.
Górnik Łęczna przez lata zyskał sobie uznanie nie tylko w Polsce, ale i za granicą, głównie dzięki skutecznej polityce transferowej i prowadzeniu młodych talentów. Nikitović, będący architektem wielu sukcesów klubu, odegrał kluczową rolę w formowaniu oblicza drużyny. Jego odejście jest zatem nie tylko odejściem człowieka, ale także końcem pewnego etapu w rozwoju Górnika.
W niedzielę klub z Łęcznej wydał oficjalny komunikat potwierdzający pożegnanie z Serbem. W dokumencie tym podkreślono ogromny wkład Nikitovicia w rozwój klubu oraz życzenia powodzenia w przyszłych przedsięwzięciach. Fani Górnika wyrazili swoje smutek i wdzięczność wobec odejścia człowieka, który tak wiele dał dla ich ulubionego zespołu.
Veljko Nikitović nie krył wzruszenia podczas ostatnich spotkań z kibicami. Podziękowania, gesty życzliwości i pamiątkowe prezenty towarzyszyły mu na każdym kroku, co tylko podkreślało, jak ważną postacią był dla całej społeczności klubowej. Jego pasja, zaangażowanie i profesjonalizm zyskały uznanie zarówno wśród zawodników, jak i w szerszym gronie działaczy sportowych.
Pytanie, które teraz pada: co dalej dla Górnika? Bez wątpienia klub stoi przed wyzwaniem znalezienia godnego następcy dla Nikitovicia. Nie tylko musi on przejąć stery w zakresie transferów i rozwoju drużyny, ale także kontynuować dziedzictwo sukcesów, które zostało zbudowane przez lata ciężkiej pracy i zaangażowania. Każdy kibic z Łęcznej liczy na to, że kolejny rozdział w historii ich klubu będzie równie emocjonujący i pełen triumfów, jak poprzednie.
Opublikowano: 21 maja 2023